Papierze giń! Jesteś stary, nieporęczny, trudny w organizacji. Jedynym twoim atutem jest, że wszystko przyjmiesz co ślina na pióro przyniesie. Mimo to idź precz. Dziś mamy świat cyfrowy. Wszystko w plikach. Kolorowe dokumenty przesyłamy elektronicznie. Jednym kliknięciem mamy u siebie opasłą Trylogię Sienkiewicza. I wszystko byłoby pięknie gdyby celuloza chciała odejść. Ona jednak jest i trzyma się dobrze. Trzeba więc jej pomóc przejść do postaci elektronicznej.

alt text

Jestem uzależniony od Evernote. Wszystko co papierowe umieszczam właśnie w tej usłudze. Ma to czego mi potrzeba: skaner wizytówek, dokumentów, możliwość opisywania ich tagami. Jednak posiada jeden dość poważny problem - to jest „kobyła”. Duża aplikacja ma do siebie to, że aby dostać się do odpowiedniej funkcji trzeba się trochę "naklikać". Skutecznie zniechęca to potencjalnego użytkownika do cyfrowej archiwizacji. Nawet takiego maniaka jak ja, co nawet karteczkę z zakupami podsuniętą przez żonę skanuje - to ten mechanizm potrafi zirytować. Genialni ludzie z Evernote wpadli na pomysł - zróbmy prosty do bólu program zapisujący dokumenty. Bum! Scannable ląduje na pierwszym ekranie mojego telefonu. Ma w sobie wszystko to nad czym do dziś ubolewałem.

To co jest piękne w Scannable to szybkość.

Uruchamiam aplikację i już szuka dokumentu do zeskanowania. Bez potrzeby klikania w dodatkowe ikony, bez konieczności potwierdzania jej co ma robić. Pstryk i jest gotowa. Umieszczając kamerę nad tekstem program sam wyłapie jego obszar i zapisze. I znów, nic nie robimy oprócz trzymania telefonu. Wszystkie skanowane strony pojawiają się na dolnym pasku. Możemy łatwo skasowań zbędne strony wykonując ruch „wyciągnięcia” dokumentu. Możemy także stukając w miniaturkę otworzyć jego większy podgląd.

alt text

Gdyby program miał problem z rozpoznaniem tekstu (a może się tak dziać przy małym kontraście kartki i tła) jesteśmy w stanie wykonać zdjęcie ręcznie. Wówczas zapis strony odbywa się w chwili dotknięcia przez nas ekranu telefonu. Gdy już zdjęcia wszystkich dokumentów są zrobione możemy na chwilę zatrzymać się nad ich edycją. Tutaj obrócimy kartki, przytniemy je lub usuniemy.

alt text

alt text

Możemy także przeskoczyć do udostępniania skanów. I tak jednym kliknięciem prześlemy je e-mailem, zapiszemy w telefonie, iCloud lub Evernote. I już! Jeśli zapisujemy dokumenty w różnych miejscach to na dole, na niebieskim pasku mamy „Ostatnio” wybierane miejsca gdzie były zapisywane pliki. Skutecznie ułatwia to jeszcze szybsze eksportowanie plików.

alt text

Uwielbiam ten program.

Wreszcie skanowanie stron przestało być uciążliwe i nie wymaga od nas umiejętności „klikacza ikon” w stopniu zaawansowanym. Scannable robi tylko jedno i robi to doskonale. Polecam wszystkim, którzy podobnie jak ja starają się mieć wszystkie dokumenty w postaci elektronicznej. Na koniec ważna informacja - Scannable jest darmową aplikacją. Bierzcie koniecznie.

Scannable w iTunes - klik

Witryna programy Scannable - klik


autora znajdziesz na #twitter: pemmax #facebook: marczynski #profil MyApple